Al oddał sklepikarzowi ostatnie pieniądze i zabrał klucz.Otworzył kuferek i włożył tam swoje książki ,po czym zamkną kufer na klucz.Jednak nim wyszedł zapytał o kominek.Gdy zobaczył iż sklepikarz kiwa głową ,zaciągną kuferek do komina i sam tam wszedł.Z kieszeni wyciągną proszek ,drugą ręką trzymał za kuferek.Wymówił słowa:
-Dom Rodu Walker- rzucając proszek pod nogi.
Nagle chłopiec znikną w raz z kufrem w zielonym płomieniu.