Chłopiec wszedł do sowiarni. Na podłodze było mnóstwo sowich odchodów i z trudem je omijał. Rozglądał się szukając Shelgi. Zauważył ją na niskiej żerdzi. Spała i główkę schowała pod skrzydło. Postanowił jej nie budzić. Nasypał trochę pokarmu i wyszedł.